Meredith
Moderator
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:11, 15 Lut 2010 Temat postu: Pies sam w domu? |
|
|
"Dlaczego niektóre psy skomlą i wszystko niszczą, gdy wyjdziemy z domu, a inne spokojnie wypatrują powrotu właścicieli?
Wyje, ponieważ nudzi się? Gryzie meble, bo mści się za to, że pani nie wzięła go ze sobą? Zmoczył swoje posłanie ze strachu? A może słodko drzemie, czekając na panią?
Jeśli po powrocie z pracy wchodzisz do mieszkania i widzisz porządek, to dowód, że masz psa, który potrafi panować nad sobą. Samotność nie jest dla niego stresująca, ponieważ wie, że człowiek jest jego panem, w związku z czym może wychodzić z domu, kiedy chce i kiedy chce - wrócić. Jak to pan. Pies natomiast ma na niego czekać. Jak to podwładny. Kłopoty zaczynają się, gdy naszemu ulubieńcowi wydaje się, że to on rządzi. Domaga się wówczas w różny sposób, by ludzie dotrzymywali mu towarzystwa. Posunie się nawet do zdemolowania mieszkania.
Dlaczego wszystko niszczy?
Gdy wracając do domu, zastajemy pogryzione kapcie lub zasiusiane łóżko myślimy, że pies narozrabiał z nudów, złośliwie lub ze strachu. Zachowanie pupila tłumaczymy, przypisując mu nasze, ludzkie zachowania. Człowiek, być może, zniszczyłby fotel, maszcząc się za to, że został sam. Pies robi to z powodu zdenerwowania. Ale denerwują się tylko te psy, które uważają, że pan nie ma prawa ich opuścić. Nabywają takiego przekonania, wtedy gdy się im na wszystko pozwala. Pupil włazi nam na kolana kiedy chce, skacze na nas na powitanie i wyrywa z ręki kanapkę. Ma więc podstawy, by uważać, że to ludzie wykonują jego polecenia. Próbuje zatem kazać im również, by zabierali go wszędzie ze sobą. Domaga się tego niszcząc meble, brudząc dywany czy godzinami skrobiąc w drzwi. Chce, żeby ludzie zwrócili na nie uwagę i osiąga ten skutek. Domownicy przecież wracają, po czym natychmiast zajmują się pieskiem. Krzyczą na niego, ubolewają, pocieszają, słowem - tak, czy inaczej zajmują się tyranem. Piesek, nawet ukarany, czuje się uszczęśliwiony. "Nareszcie zrobili, to co im kazałem - myśli po cichu - wrócili i zajęli się mną".
Jak wychowuje się psa, który źle znosi samotność?
Przed wyjściem z domu gasisz radio, lub wyłączasz telewizor. Zapada cisza, chociaż gdy jesteś w domu ciągle coś "brzęczy". Potem pochylasz się nad swoim pupilkiem i mówisz żałosnym głosem: biedny Misiaczek, zostanie sam, będzie się nudził, będzie tęsknił. No widzisz pieseczku jakie życie jest okrutne, muszę zostawić takiego pięknego Misiaczka i iść do tej wstrętnej pracy.
Biedy piesio...
Misiaczek oczywiście nie rozumie słów, lecz z żałosnego tonu twojego głosu domyśla się, że za chwilę wydarzy się coś strasznego. Zamykają się drzwi. Zapada cisza. Pani zniknęła, nie wiadomo, co się z nią stało. Pies wpada w panikę. Zaczyna zachowywać się w sposób nieobliczalny. Chce wyrwać się z domu. Stłumić swoje zdenerwowanie. Wracasz po pracy - pies rzuca się na ciebie, tańcząc na powitanie. Znów się nad nim pochylasz, głaszczesz, godzisz na lizanie po twarzy, żeby wynagrodzić mu godziny rozstania. Nie zachowujesz się, jak pan, który pozwala psu podejść do siebie, lecz jak podwładny, który musi cierpliwie znosić wszystkie objawy radości pupila. Znowu utwierdzasz Misiaczka w przekonaniu, że to on rządzi."
Źródłó - [link widoczny dla zalogowanych]
No właśnie. Ja niedługo zamierzam kupić sobie psa, i pojawił się problem - Co z nim zrobić gdy mnie nie ma w domu? Moi rodzice pracują więc nawet nie ma o czym mówić. Zostawić go samego? Powyższy artykuł napewno podaje mi wiele rad, jednak chciałabym jeszcze zapytać dodatkowo o to was. Co robicie gdy musicie wyjść na dłuższy czas a pies musi zostać sam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|